spacery tematyczne – Szlaki Małopolski http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl Szlaki Małopolski Wed, 19 Jun 2019 09:26:08 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.16 Wielickie trasy http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=wielickie-trasy Wed, 10 Jun 2015 10:11:15 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=12617 czytaj więcej]]> „Wielickie Trasy” są bardzo zróżnicowaną propozycją szlaków tematycznych, przeznaczonych – ze względu na odległości dzielące poszczególne obiekty – przede wszystkim dla wielbicieli wycieczek rowerowych oraz osób zmotoryzowanych. Składają się na nie następujące zagadnienia, przygotowane i opisane przez pana Krzysztofa Brożka:

  • budownictwo drewniane,
  • dwory, założenia dworskie i folwarki,
  • dziedzictwo historyczne,
  • dziedzictwo przyrodnicze,
  • panoramy, krajobrazy i punkty widokowe,
  • konspekt edukacyjny „Przez wieki”,
  • konspekt edukacyjny „4 pory roku”.

Niektóre z obiektów prezentowanych w ramach „Wielickich Tras” są wspólne dla dwóch lub nawet trzech szlaków, tak więc warto poświęcić czas na zapoznanie się ze wszystkimi umieszczonymi na stronie internetowej tematami. „Wielickie Trasy” są doskonałym pretekstem do zapoznania się z historią, dziedzictwem, architekturą i krajobrazem powiatu wielickiego oraz ponownego odkrycia wyjątkowości tego regionu. W opisach poszczególnych obiektów znajdziemy dokładne informacje na temat ich położenia geograficznego oraz różnorodnych kontekstów historiograficznych, związanych z ich istnieniem. Najstarsze są prehistoryczne kurhany (opisane w trasie 3 poświęconej dziedzictwu historycznemu) oraz kopiec w Krakuszowicach. Warto również zauważyć, że „Wielickie Trasy” prezentują zainteresowanym obiekty zarówno istniejące i znane, jak dwór Żeleńskich w Grodkowicach, dwór w Bilczycach, Puszcza Niepołomicka czy kościół Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach, jak i obiekty nieznane oraz już nieistniejące, takie jak folwark w Koźmicach Małych czy nieistniejący dziś dwór w Raciborsku.

Trasa 1: Budownictwo drewniane
Obiekty: kościół pw. św. Sebastiana w Wieliczce – czworaki w dawnym folwarku w Raciborsku – folwark przy dworze Żeleńskich w Grodkowicach – dom drewniany w Niegowici – folwark w Koźmicach Małych – stodoła przy Folwarku Wiązy w Marszowicach

Trasa 2: Dwory, założenia dworskie i folwarki
Obiekty: zabudowania folwarczne w Koźmicach Małych – dawne założenia dworskie majątku Morsztynów w Raciborsku (dziś na miejscu dworu znajduje się kościół) – dawne założenia dworskie i folwark Morsztynów w Pawlikowicach (dziś teren parafii pw. św. Michała Archanioła) – dwór w Bilczycach – dwór w Biskupicach – dwór Lipowskich w Hucisku – dwór i folwark  Żeleńskich w Grodkowicach

Trasa 3: Dziedzictwo historyczne
Obiekty: kurhany prehistoryczne w lesie koło wioski Jawczyce – kopiec w Krakuszowicach – kościół Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach

Trasa 4: Dziedzictwo przyrodnicze
Obiekty: Puszcza Niepołomicka (wybrane części dostępne dla zwiedzających) – stawy w Brzegach – las i stawy „na Grabówkach” w Wieliczce – Las Krzyszkowicki

Trasa 5: Panoramy, krajobrazy i punkty widokowe
Obiekty: panorama północna (droga z Grodkowic do Brzezia) – panoramy z okolicy Wieliczki (Siercza, kościół pw. św. Sebastiana w Wieliczce, kościół pw. św. Floriana w Chorągwicy) – panorama z okolic kościoła pw. św. Marcina w Biskupicach oraz kościoła pw. Znalezienia Krzyża Pańskiego w Łazanach – panoramy na Pogórzu Wielickim: Dobranowice, Grajów, Raciborsko

Trasa 6: Konspekt edukacyjny „Przez wieki” – skierowany do dzieci i młodzieży
Konspekt edukacyjny „Przez wieki” jest propozycją aktywnego spędzenia czasu połączonego z utrwalaniem podstawowej wiedzy, przede wszystkim z zakresu historii oraz historii sztuki. Jak pisze sam autor:

W tej części proponujemy przebycie przyśpieszonego kursu – od starożytności do XXI wieku, w którym każdą epokę będzie reprezentował jeden zabytek. Będzie to coś więcej niż lekcja historii, bo część miejsc reprezentują obiekty o wysokich walorach architektonicznych, przyrodniczych lub kulturowych.
Opisy większości obiektów wzbogacone są o przykładowe pytania/ćwiczenia, które należy wykonać w celu utrwalenia sobie przyswojonej wiedzy.

Obiekty: kopiec w Krakuszowicach – kościół Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Niepołomicach –  dwór i folwark  Żeleńskich w Grodkowicach – kopiec J.H. Dąbrowskiego w Pierzchowie – cmentarz w Gdowie – pomnik na Wzgórzu Kaim w Wieliczce – cmentarz wojenny w Wieliczce – cmentarze wojenne w Niepołomicach – cmentarz wojenny w Podborzu koło Staniątek

Trasa 7: Konspekt edukacyjny „4 pory roku”
Konspekt edukacyjny „4 pory roku” jest propozycją aktywnego spędzenia czasu połączonego z utrwalaniem podstawowej wiedzy, przede wszystkim z zakresu przyrodoznawstwa. Każda z pór roku jest przypisana do innego miejsca, które jest schronieniem dla wyjątkowych zwierząt. A zatem dla wiosny jest to Puszcza Niepołomicka, podczas spaceru w której można spróbować zobaczyć bociana czarnego. Latem warto czatować w okolicach stawów Grabówki w Wieliczce, będących siedliskiem bardzo rzadkiego żółwia błotnego, który właśnie w lecie wyleguje się na kamieniach przy brzegu. Jesienią pan Krzysztof Brożek proponuje wycieczkę nad stawy w Brzegach, które są miejscem występowania dzikiego ptactwa wodnego. Zimą natomiast warto ponownie odwiedzić te same miejsca, które w zmienionych warunkach atmosferycznych odkrywają wcześniej ukryte elementy krajobrazu. Każda z propozycji przedstawionych w konspekcie jest wzbogacona o pytania/ćwiczenia, które mają pomóc w utrwaleniu zdobytej wiedzy.

Obiekty: Puszcza Niepołomicka (Droga Królewska, obrzeża wokół Rezerwatu Gibel i Rezerwatu Lipówka) – las i stawy Grabówki w Wieliczce – stawy w miejscowości Brzegi – jaworowa aleja w Raciborsku

]]>
Ariański szlak w Wieliczce http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=arianski-szlak-w-wieliczce Sun, 07 Jun 2015 10:33:05 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=12623 czytaj więcej]]> Celem Ariańskiego szlaku, którego autorem jest pan Krzysztof Brożek, jest zaprezentowanie historii Braci Polskich (zwanych również arianami, socynianami i antytrynitarzami) na ziemiach Pogórza Wielickiego. Jest to wirtualna trasa prowadząca przez miejsca związane z obecnością Braci Polskich na wspomnianym terenie.

Ariański szlak ma duże walory edukacyjne, jako że historia obecności Braci Polskich w tym regionie nie jest powszechnie znana. Jak zauważa autor:

Działalność wielu wybitnych przedstawicieli ruchu [ariańskiego przyp.], jak Morsztynowie, Wiszowaci oraz Faust Socyn, bardzo rzadko w publikacjach kojarzona jest z Raciborskiem, Pawlikowicami, Jankówką czy Koźmicami. Nawet jeśli używa się zwrotu „Morsztyn z Raciborska”, to wymienionych wyżej wiosek nie traktuje się jako historycznej całości. Zadaniem tej publikacji jest to zmienić, tak, aby wioski południowej części powiatu wielickiego tworzyły w powszechnej świadomości obszar o wspólnej tradycji materialnej, kulturowej i historycznej.

Bracia Polscy zakładali przede wszystkim odrzucenie istnienia Trójcy Świętej (dlatego też byli nazywani antytrynitarzami), pacyfizm oraz sprawiedliwość i równość społeczną, a za jedyną podstawę swojej doktryny uważali Biblię. Początek ich działalności na ziemiach Pogórza Wielickiego związany jest z osobą Fausta Socyna (wł. Fausto Sozzini) oraz z rodziną żupników krakowskich – Morsztynów, którzy w pierwszej połowie XVI wieku wykupili od rodziny Kłębów dobra ziemskie w omawianym regionie. Bracia Polscy działali oficjalnie do 1658 roku, kiedy to Sejm nakazał im konwersję na katolicyzm lub, w wypadku odmowy, banicję. Większość Braci Polskich, którzy zdecydowali się na emigrację, wyjechała na Śląsk, do Prus i Holandii.

Proponowana trasa przebiega przez miejscowości: Raciborsko, Pawlikowice, Jankówka, Koźmice Małe, Wieliczka. Wszystkie one miały związek z rodziną Morsztynów zarządzającą żupami królewskimi w Wieliczce. Miejscami znajdującymi się w Raciborsku, związanymi w przeszłości z arianami są: teren kościoła, który zajął miejsce po dworze Morsztynów, otaczający kościół park, budynek spichlerza oraz XIX-wieczne czworaki. Wszystkie z tych obiektów zostały ulokowane w miejscach dawnych zabudowań dworskich. W Pawlikowicach punktem na szlaku jest zachowany w szczątkowej formie park, który należał do nieistniejącego już założenia dworskiego. Warto zaznaczyć, że w dworze w Pawlikowicach w latach 1583–1587 mieszkał Faust Socyn wraz ze swoją małżonką, Elżbietą Morsztynówną. W Jankówce, przy rozwidleniu dróg Wieliczka – Dobczyce i Jankówka – Gorzków, podobnie jak w Pawlikowicach znajduje się zachowane w szczątkowej formie założenie parkowe. W przeszłości stały tam dwór, który zamieszkiwali Wiszowaci – Stanisław i jego syn Andrzej, wybitny ariański pisarz i autor pracy Bibliotheca Fratrum Polonorum, oraz kryptoariański zbór, funkcjonujący prawdopodobnie aż do początku XVIII wieku. W późniejszych czasach mieszkał tam znany krakowski artysta, Józef Mehoffer, który założył piękny ogród, uwieczniony na jego obrazie Czerwona parasolka. Koźmice Małe znalazły się na szlaku ze względu na istniejący tam w przeszłości folwark należący do rodziny Morsztynów. W dzisiejszych czasach można w tym miejscu podziwiać częściowo rozebraną, ale wciąż imponującą stodołę z XIX wieku oraz staw, który istnieje prawdopodobnie od 550 lat. Ostatni punkt na szlaku jest związany z kaplicą Morsztynów, która została ufundowana w kościele pw. św. Klemensa w Wieliczce po konwersji części rodziny Morsztynów na katolicyzm w XVII wieku. Niestety, w wyniku trzęsienia ziemi do dzisiejszych czasów zachowały się tylko kamienna krypta znajdująca się pod dawną kaplicą Morsztynów oraz część malowideł Baltazara Fontany.

]]>
Szlak Dworów i Pałaców Północnych Kaszub http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=szlak-dworow-i-palacow-polnocnych-kaszub Tue, 03 Jun 2014 13:02:41 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11840 czytaj więcej]]> Wakacje, urlop czy nawet któryś z „długich weekendów” to doskonały czas, by zwiedzać. Warto przeznaczyć go na zobaczenie ciekawych zakątków w Polsce. Wycieczka na drugi koniec kraju nie musi wiązać się jedynie z leniuchowaniem na plaży czy leżakowaniem nad jeziorem. Przy okazji wyjazdu w gronie rodziny czy przyjaciół warto pomyśleć także o tym, by w trakcie takich wojaży zarezerwować sobie trochę czasu na zwiedzanie.
Wyjazd na Kaszuby można chociażby połączyć z wycieczką do kilku z licznych na tym terenie dworów i pałaców. Jest ich w północnej części Kaszub aż kilkadziesiąt, wiele z nich położonych w bardzo malowniczych miejscach. Z wieloma wiążą się niesamowite opowieści i legendy, z którymi warto się zapoznać. Niektóre, należące do prywatnych właścicieli, świadczą usługi gastronomiczne, dlatego stwarzają doskonałą okazję do „połączenia przyjemnego z pożytecznym”.

Każde takie miejsce w regionie świadczy o tym, jak wiele wydarzyło się w przeszłości, jest znakiem czasu. Jedne zostały odrestaurowane i dostosowane do potrzeb współczesnych turystów, inne wciąż pozostają zapomniane i niszczeją z roku na rok. I właśnie odnajdowanie i zwiedzanie tych ostatnich może nam często dostarczyć wyjątkowych wrażeń. Takie dwory i pałace poruszają naszą wyobraźnię i przypominają o wpływie historii na świat, w którym obecnie żyjemy.
Spośród licznych takich obiektów, na wyznaczonym Szlaku Dworów i Pałaców Północnych Kaszub możemy poznać te najciekawsze. Wiele z nich to obecnie hotele z restauracjami i pięknymi, przyciągającymi turystów ogrodami, na przykład Dwór „Sześć Dębów” w Prusewie – wielowiekowy budynek z bogatą historią. Na hotele zaadaptowano także: przebudowany w drugiej połowie XIX wieku Dwór w Bychowie; Dwór w Salinie – najpierw doświadczony przez wojnę, a później przez wielki pożar; Dwór w Starbieninie w stylu toskańskim z końca XIX wieku wraz z parkiem z zachowanym starodrzewem i sadzawkami; neogotycki pałac w Rzucewie, w którego ogrodach drzewa sadził ponoć sam Jan III Sobieski. Kolejne luksusowe hotele, a zarazem perły architektury, to eklektyczny pałac w Rekowie Górnym pochodzący z 1871 roku, Pałac w Zwartowie z zasługującym na szczególną uwagę ogrodem z nietypowymi roślinami  oraz położony niedaleko morza zamek w Krokowej, który – choć przetrwał wojnę w dobrym stanie – musiał zostać odrestaurowany po dewastacji dokonanej w czasach PRL-u. Zamieszkać dziś można także w niegdysiejszej posiadłości rodu Lisewskich, która przyciąga turystów dodatkowymi atrakcjami, takimi jak na przykład minizoo. Wkrótce ma zostać udostępniona turystom także rezydencja rodziny von Below w Sławutówku, która niegdyś była w posiadaniu Jana III Sobieskiego oraz Radziwiłłów. Na liście najznamienitszych obiektów regionu północnych Kaszub odnajdziemy też zespół pałacowo-parkowy w Kłaninie, do którego wiedzie piękna aleja lipowa, a w którego ogrodzie można podziwiać zachowaną altanę z XIX wieku. Na uwagę zasługuje również burzliwa przeszłość pałacu w Godętowie, który kiedyś został przegrany w karty, mieścił w sobie teatr, a później stał się kwaterą wojskową. Niestety niedostępny do zwiedzania jest pałac w Sasinie, położona niedaleko morza rezydencja niegdysiejszych możnych tej okolicy – hrabiów i bogaczy. Natomiast Pałac Przebendowskich i Keyserlingków w Wejherowie doprowadziło do dawnej świetności i zaadaptowało na potrzeby swych wystaw Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej.

Wszystkie te obiekty zachwycają dziś każdego, kto potrafi dostrzec piękno wielowiekowej architektury. Wiążą się też z nimi opowieści, których bohaterami są ich dawni, nietuzinkowi mieszkańcy. Warto poczytać więcej o tych miejscach i wybrać najciekawsze do obejrzenia. Fakt, że większość z nich to obecnie hotele, sprawia, że są dostępne – można nawet w jednej z historycznych budowli. Jeszcze ciekawsze niż zwiedzanie miejsc przekształconych w centra komercyjne może być jednak poszukiwanie zabytkowych domostw na własną rękę, niezależnie od tego, w jakim rejonie się znajdujemy. Odnajdując stare dwory i pałace, których szczególnie dużo jest na Kaszubach, możemy czerpać radość z bogactwa historii, jakie ukryte jest w ich murach.

 

]]>
Szlak Art Déco (Stalowa Wola, Lwów) http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=szlak-art-deco-stalowa-wola-lwow Fri, 28 Feb 2014 12:37:38 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11815 czytaj więcej]]> Szlakiem architektury art déco, Stalowa Wola, Lwów to propozycja Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli skierowana przede wszystkim do fascynatów przedwojennej architektury i sztuki użytkowej. Dzięki niej inicjatorzy projektu zwracają uwagę na (niedocenianą) unikatowość urbanistyczno-architektoniczną Stalowej Woli, a także na zabytki Lwowa z okresu międzywojennego, na co dzień być może rzadziej dostrzegane w bogactwie kulturowym tego miasta.

Miejsca na szlaku można zobaczyć nie tylko podczas wizyty w Stalowej Woli czy Lwowie, ale także odwiedzając stronę internetową szlaku: www.it.stalowawola.pl. Strona ta została utworzona w trzech językach: polskim, ukraińskim i angielskim. Prezentowane są na niej zabytki architektury art déco w obydwu miastach, a także szeroka oferta turystyczna Stalowej Woli i jej okolic oraz Lwowa. Wejście w klimat przedwojennego miasta ułatwiają stanowiące tło dla zamieszczonych informacji i zdjęć przedwojenne szlagiery.

Na stronie internetowej zamieszczona jest galeria zdjęć miejsc, w których zachowały się elementy stylu art déco. Każde zdjęcie połączone jest z wirtualną mapą miasta pozwalającą zlokalizować dany obiekt. Wśród proponowanych do obejrzenia miejsc pomysłodawcy projektu umieścili prawdziwe perełki, które zostały sfotografowane i opisane z ogromną pieczołowitością. Co zatem można (i warto!) zobaczyć na szlaku architektury art déco w Stalowej Woli i Lwowie?

W pierwszym z tych miast, którego początki wiążą się właśnie z czasami przedwojennymi, kiedy to Stalową Wolę budowano jako element nowotworzonego Centralnego Okręgu Przemysłowego, warto udać się do Muzeum Regionalnego przy ul. Kardynała Wyszyńskiego 12, gdzie prezentowana jest stała ekspozycja „NARODZINY STALOWEJ WOLI 1938. Śladami stylu II RP: art déco”. Najlepiej zachowanym przykładem stylu art déco w Stalowej Woli jest budynek Dyrekcji Naczelnej Huty przy ul. Kwiatkowskiego 1. Poza tym warto zobaczyć tutaj Hotel „Hutnik” przy ul. Prymasa Wyszyńskiego, willę dyrektorską przy tej samej ulicy i siedzibę Urzędu Miasta (przedwojenny hotel) przy ul. Wolności. Elementy stylu art déco znajdują się również w domu urzędniczym (ul. Wyszyńskiego), a także w blokach urzędniczych (ul. Wolności) i blokach majstersko-robotniczych (m.in. przy ul. Ofiar Katynia i Hutniczej).

Również we Lwowie zachowało się sporo budynków i elementów stanowiących przykład przedwojennej sztuki użytkowej. Do dzisiejszych czasów ostały się bez większych zmian m.in. wnętrza z lat trzydziestych XX wieku, takie jak cukiernia przy prospekcie Szewczenki 10 lub Kasa Oszczędnościowa na ul. Halickiej 21. Przykładami tego stylu są budynki, np.: dom akademicki studentów weterynarii przy ul. O. Basarab 1, gmach Akademii Handlowej przy ul. Tuhan-Baranowskiego 10 czy willa przy ul. J. Slipogo 11. Uwagę przykuwają także kamienice: Baczewskiego (Rynek 31), przy ul. Hruszewskiego 23, rodziny Bończów przy ul. Kniażej 16 czy budynek przy ul. Doroszenki 55. Warto wybrać się na Cmentarz Łyczakowski, gdzie można zobaczyć nagrobki pochodzące z tego okresu (np. pomnik na grobie Fr. Jaworskiego, pomnik na Cmentarzu Orląt). Elementy wystroju wnętrz w stylu art déco odnaleźć można także w świątyniach: w dawnym klasztorze Trynitarzy przy kościele św. Mikołaja (obecnie prawosławna cerkiew Opieki Najświętszej Bogarodzicy), w kościele św. Elżbiety (obecnie unicka cerkiew św. św. Olgi i Elżbiety) czy w katedrze ormiańskiej (ołtarz).

Warto dodać, że projekt „Szlakiem architektury art déco, Stalowa Wola, Lwów” był realizowany przez stalowowolskie muzeum w latach 2006-2008. W jego ramach, oprócz wspomnianej strony internetowej, powstał punkt informacji o szlaku architektury art déco oraz wydawnictwa i szeroki program edukacyjny. Projekt był współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Sąsiedztwa Polska – Białoruś – Ukraina.

TRASEOTrasa jest dostępna w formie aplikacji na urządzenia mobilne w serwisie Traseo.pl
Kod trasy: 35656

]]>
Śladami nastolatki. Halina Nelken http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=sladami-nastolatki-halina-nelken Mon, 28 Oct 2013 17:16:24 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11456 czytaj więcej]]> Spacer „Śladami nastolatki. Halina Nelken” został stworzony m.in. w oparciu o wspomnienia młodej żydowskiej dziewczyny, która w czasie II wojny światowej trafiła do getta wraz ze swoją rodziną. Była ona osobą pełną pasji, marzeń, wychowaną nie tylko w religii judaistycznej, ale i chrześcijańskiej. Uczestnik tej wędrówki przemierza ulice, które kiedyś częściowo wyznaczały granice strefy zamkniętej. Ponadto wykonując odpowiednie zadania, ma możliwość dokładnego poznania atmosfery tego miejsca z czasów II wojny światowej.

Spacer rozpoczyna się przy Fabryce Emalia Oskara Schindlera na ul. Lipowej 4. Kierując się w stronę nasypu kolejowego, należy dojść do przejścia podziemnego, które umożliwi wędrującemu wyjście na peron. To miejsce jest pewnego rodzaju przystankiem przed wejściem na właściwy teren getta. Widać stąd Wawel i dużą część Krakowa, której nie mogli zobaczyć mieszkańcy getta. Na ul. Traugutta (tzw. granicznej) przylegające do niej kamienice wyznaczały wówczas strefę zamkniętą. Kolejnym ważnym punktem jest skrzyżowanie tejże ulicy z ul. Dąbrówki. Tutaj można znaleźć miejsce, w którym kiedyś stał mur. Wykonane dotychczas zadania pomogą spacerującemu odnaleźć pierwszy dom Haliny Nelken, do którego przeprowadziła się z rodziną 20 marca 1941 roku. Mieszkanie składało się z dużego pokoju i kuchni z balkonem.

Kierując się dalej do ul. Lwowskiej, uczestnik natrafia na zachowany fragment muru getta. Okupant zbudował go, aby odseparować ludność żydowską od strony „aryjskiej”. Natomiast forma jego wykończenia tzw. macew, stosowana, jako element dekoracyjny nagrobków żydowskich, miała pozbawić mieszkających tam ludzi resztek nadziei na powrót do normalnego życia. Każde nielegalne pokonanie ogrodzenia było zagrożone karą śmierci.

Z kolei idąc dalej do ul. Janowa Wola, spacerujący natrafia na miejsce, w którym niegdyś stała jedna z czterech bram prowadzących do getta. W czasie okupacji można było przekroczyć ją jedynie za okazaniem specjalnej przepustki. Przejście to było pilnie strzeżone nie tylko w dzień, ale i w nocy.

Dalej na ul. Janowa Wola znajdował się drugi dom Haliny Nelken. Mieszkanie to, jak wspomina nasza bohaterka, było bardzo ciasne, ale przynajmniej zapewniło jej i jej bliskim odrobinę prywatności. Wówczas w getcie wprowadzono przepis dotyczący zakwaterowania. Na jedno okno w budynku przypadało czterech mieszkańców.

Podczas wysiedlenia czerwcowego w 1942 roku na ulicach getta okupanci w okrutny sposób zamordowali ok. 600 osób. Między nimi byli znani artyści Mordechaj Gebirtig i Abraham Neuman, których rozstrzelano naprzeciwko kamienicy Nelkenów. Świadkiem tego zdarzenia była matka Haliny, która zrelacjonowała następnie całe zajście córce.

Zapiski Haliny Nelken oraz zadania, które przygotowało Muzeum Historyczne Miasta Krakowa we współpracy z Małopolskim Instytutem Kultury, mają na celu przeniesienie uczestnika spaceru w lata okupacji i ucisku ludności żydowskiej. Stworzą one w wyobraźni odbiorcy obraz ówczesnego Podgórza, dzisiaj pięknego i atrakcyjnego turystycznie, wtedy zatłoczonego i wypełnionego cierpieniem.

]]>
Z okien apteki… Krakowskie getto we wspomnieniach Tadeusza Pankiewicza http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=z-okien-apteki-krakowskie-getto-we-wspomnieniach-tadeusza-pankiewicza Thu, 22 Aug 2013 08:57:55 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11051 czytaj więcej]]> 70 lat temu, w dniach 13-14 marca 1943 r. dokonano likwidacji krakowskiego getta. 13 marca hitlerowcy zarządzili przesiedlenie mieszkańców getta A (Żydzi pracujący) do obozu w Płaszowie. Likwidacji tej części getta dokonano z wyrachowaniem, bowiem był to dzień szabasu. Mieszkańcy getta B (Żydzi niepracujący, chorzy i słabi) mieli stawić się 14 marca na placu Zgody (obecnie plac Bohaterów Getta). Zmęczeni, głodni i śmiertelnie przerażeni ludzie stłoczyli się na placu, wyczekując przesiedlenia do baraków przedsiębiorstwa Ostbahn, w którym mieli podjąć pracę. Z wolna miejsce to wypełniały ciche rozmowy oraz płacz dzieci. Niektórzy wznosili modły, jakby przeczuwali, że oto 7 Adara II 5703 (14 marca 1943 wg kalendarza gregoriańskiego) dopełni się ich los. Nagle plac wypełnił się SS-manami dowodzonymi przez Amona Götha (komendanta obozu w Płaszowie). Zaczęto segregację ludności do Auschwitz-Birkenau. Ci, którzy nie zostali odesłani do transportu, zostali z zimną krwią rozstrzelani. Wydarzenia te dokonały się pod oknami Apteki pod Orłem.

Jej właściciel – Tadeusz Pankiewicz ze ściśniętym sercem, połykając łzy, obserwował akcję likwidacyjną. Dzięki jego relacji możemy dowiedzieć się, jak przebiegała likwidacja getta:

Pod ścianą kamienicy położonej na wprost mych okien ustawiają starców i rozstrzeliwują ich. Są to przeważnie ludzie wyciągnięci z kryjówek. W innym rogu placu strzelają do dzieci. Planowość, nawet jeśli chodzi o zbrodnie, jest przez Niemców ściśle przestrzegana. Widzimy grupę złożoną z kilkunastu starych kobiet, którą pędzą niemieccy oprawcy, bijąc je i kalecząc, w kierunku małej wąskiej uliczki Wita Stwosza. Rozlegają się strzały, wiadomo, zostały zabite.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Kim był człowiek, który dobrowolnie zamieszkał i pracował w krakowskim getcie?

Tadeusz Pankiewicz urodził się w 1908 r. w Samborze. W 1933 r. odziedziczył podgórską aptekę, którą prowadził jego ojciec. W wyniku niedopatrzenia hitlerowców mógł on w czasie wojny prowadzić Aptekę pod Orłem, w czym pomagały mu Irena Droździkowska, Aurelia Danek oraz Helena Krywaniuk. Dla mieszkańców getta apteka Pankiewicza była bezpiecznym portem w morzu wojennego okrucieństwa, była oazą, w której szukano ukojenia duszy i ciała. Tu spotykano się, gdy potrzebowano lekarstw, pomocy, ukrycia dobytku lub wysłuchania najświeższych wiadomości z zza muru. Pankiewicz, pomimo ryzykowania własnego życia, nikomu nie odmawiał pomocy. Za swoją działalność, został odznaczony medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata w 1983 r. Dzięki jego spisanym wspomnieniom (Apteka w getcie krakowskim) kolejne pokolenia dowiadują się o historii krakowskiego getta.

Wspomnienia te zostały wykorzystane w projekcie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które we współpracy z Małopolskim Instytutem Kultury wydało cykl interaktywnych przewodników edukacyjnych po krakowskim getcie.
Druki te

[…] pokazują okupacyjny los krakowskich Żydów przez opowieści indywidualnych bohaterów. Poznajemy getto z perspektywy różnych osób: siedemnastoletniej dziewczyny – Haliny Nelken, dziecka – Stelli Müller-Madej, jedynego Polaka mieszkającego w getcie – aptekarza Tadeusza Pankiewicza, i lekarza – Aleksandra Bibersteina.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Przejdźmy zatem do opisu trasy znajdującej się w przewodniku Z okien apteki…
Krakowskie getto we wspomnieniach Tadeusza Pankiewicza
. Za narrację posłużą nam fragmenty wspomnień aptekarza umieszczone w książeczce.

Nasz spacer rozpoczynamy od zwiedzenia Apteki pod Orłem. Obecnie mieści się w niej wyremontowany oddział MHMK. Jak czytamy na stronie muzeum,

podstawowym kluczem do poznania wystawy jest sama apteka, odtworzony układ jej wnętrza. Miejsce, meble i sprzęty apteczne stanowią nośniki informacji, za pomocą których zwiedzający dociera do kryjącej się w nich historii. Tak jak najważniejsza działalność apteki w czasie wojny odbywała się w ukryciu, tak teraz zwiedzający musi wykonać pracę polegającą na odszukaniu właściwych treści. W szufladach mebli aptecznych została ukryta część informacyjna wystawy: eksponaty, zdjęcia i dokumenty. Odnalezienie ich, zestawienie z własną wiedzą i pamięcią o tym czasie jest zadaniem widza”.

(Źródło: Muzeum Historyczne Miasta Krakowa)

Z apteki przechodzimy na ulicę Targową 2. Tu znajdowała się wytwórnia szkieł optycznych Feliksa Dziuby. Postać ta nie jest dobrze znana szerszemu gronu, ale również on pomagał Żydom w czasie wojny. Był także dyrektorem firmy „Spectrum” zajmującej się produkcją szkieł zegarowych i szyb do aut. W związku z tym, że obie firmy wytwarzały materiały dla wojska, Dziuba łatwo otrzymywał przepustki na aryjską stronę dla swoich pracowników.

Natomiast Polacy, którzy wchodzili na teren getta, szmuglowali towary oraz informacje. Według Pankiewicza, dyrektor Dziuba zatrudniał w fabryce „Spectrum” kilkudziesięciu Żydów, którzy przeczekiwali tam do czasu powrotu do getta.

Następnie przechodzimy na skrzyżowanie ulicy Targowej z Józefińską. W kamienicy pod numerem 30 mieściła się Żydowska Służba Porządkowa, której dowódcą był Symche Spira.

Była to żydowska policja współpracująca z Niemcami i działająca w gettach.

Zadaniem OD, oprócz bezwzględnego i ślepego wypełniania rozkazów gestapo, jest czuwanie nad wewnętrznym porządkiem, wykrywanie przestępstw, techniczne wykonywanie rozporządzeń Judenratu.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Oddziały te wykorzystywano także przy rewizjach, łapankach oraz akcjach deportacyjnych do obozów koncentracyjnych. Wystarczy obejrzeć film Romana Polańskiego Pianista, aby uzmysłowić sobie, jak działała OD.

Przeciwieństwem OD był konspiracyjny ruch oporu – Żydowska Organizacja Bojowa znana głównie za sprawą heroicznej walki w getcie warszawskim. Krakowski oddział mieścił się przy ulicy Józefińskiej 13.

Najbardziej spektakularną akcją przeprowadzoną przez krakowski oddział ŻOB był zamach na kawiarnię Cyganeria w grudniu 1942 r. W jego wyniku zginęło lub zostało rannych kilkunastu oficerów niemieckich.

Nie tylko lwowskie czy warszawskie kanały służyły Żydom za drogę ucieczki podczas II wojny światowej. Pankiewicz tak je opisuje:

Były dwa takie kanały: jeden u zbiegu ulic Józefińskiej i Krakusa, drugi przy zbiegu ulic Józefińskiej i Węgierskiej. Uciekali starzy i młodzi, kobiety i dzieci, i gdyby nie zdrada, droga ta wielu osobom mogła była uratować życie. […] Niedługo to jednak trwało. W ślad za uciekającymi pognała zdrada. Meldunki o ucieczce Żydów wędrowały po drutach telefonicznych do posterunków policyjnych i w krótkim czasie otwór wyjściowy kanału był już obstawiony przez policję, a następni uciekinierzy wpadali w ręce Niemców. W wielu wypadkach, strzelano do wynurzających się z otworu ludzi, zabijając ich na miejscu.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Docieramy do ulicy Józefińskiej 18. W budynku tym mieściła się Żydowska Samopomoc Społeczna. Jej podstawowym zadaniem było zaopatrywanie Żydów w żywność, leki, przekazywanie darów z zagranicy oraz dbanie o stan higieny. Głównym organizatorem pomocy był dr Michał Weichert. W 1942 r. organizacja została rozwiązana przez Niemców.

Szpital Gminy Żydowskiej to kolejny punkt trasy.

W getcie znajdowały się 4 szpitale: 1. szpital centralny, przeniesiony z ulicy Skawińskiej na obszar dzielnicy żydowskiej, na róg ulic Józefińskiej i Węgierskiej; […] 2. szpital zakaźny na ulicy Rękawka, […] po zmniejszeniu getta […] przeniósł się na małą boczną uliczkę przy placu Zgody; 3. szpitalik przy ulicy Limanowskiego, przeznaczony dla starców; […] 4. szpital dla rekonwalescentów przy ulicy Józefińskiej […].

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Placówki te ukrywały także ludzi, którzy szukali schronienia przed oprawcami.

Kierujemy się w stronę ulicy Józefińskiej 10/12, gdzie mieścił się Urząd Pracy. Zajmował się on ewidencją mieszkańców getta, przydzielaniem ich do pracy stałej oraz przymusowej.

Przechodzimy teraz ulicą Piwną, która była granicą getta. W 1941 r. dzielnica Podgórze została oddzielona od strony aryjskiej murem. Nie przypominał on jednak zwykłego muru lecz macewy (nagrobki żydowskie). Wszystko po to, aby odebrać resztki nadziei mieszkańcom. Do getta prowadziły bramy strzeżone całą dobę. Nie zachowały się one do naszych czasów, a jedynym śladem ich istnienia są wojenne fotografie.

Trzy bramy wiodą do getta. Główne wejście od Rynku Podgórskiego. Nad bramą wielka sześcioramienna gwiazda Dawida i duży napis w języku hebrajskim: „Dzielnica Żydowska”. […] Druga brama mieściła się u wylotu ulicy Limanowskiego, przy zbiegu z ulicą Lwowską, a trzecia brama z placu Zgody prowadziła na trzeci most na Wiśle.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Ostatnim punktem trasy jest plac Bohaterów Getta. W 2005 r. stanął na nim wymowny w swej prostocie pomnik upamiętniający polskich Żydów. Autorzy projektu, Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak, wpisali w przestrzeń placu 68 krzeseł wykonanych z brązu. Mają one symbolizować 68 tysięcy Żydów mieszkających przed II wojną światową w Krakowie. Jest to także nawiązanie do cytatu z pamiętnika Pankiewicza:

Na placu Zgody niszczeje nieprzeliczona ilość szaf, stołów, kredensów i innych mebli, przenoszonych już nie wiadomo po raz który z miejsca na miejsce. Raz dano rozkaz opróżnienia kamienicy pełnej mebli w przeciągu dwóch godzin. Rzecz normalnie niewykonalna. […] Spadały stoły, szafy, łóżka i z hałasem rozbijały się na bruku. Niszczono rzeczy w nieprawdopodobny sposób, byle tylko wykonać głupie rozporządzenie.

(Źródło: Spacer edukacyjny: Z okien apteki…)

Spacer ten ma za zadanie uświadomienie nam istniejących śladów przeszłości w dzisiejszej przestrzeni Podgórza. 70 lat temu w dzielnicy tej żyli ludzie – tak jak my pełni trosk i radości. Ludzie, którym odebrano wolność i godność. Zamieszkiwali oni getto, po którym zostały fizyczne ślady w postaci budynków i fragmentu muru. Dzięki narracji Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata – Tadeusza Pankiewicza, getto staje się bliższe nam współczesnym.

Wybierając się na ten szlak, powinniśmy mieć w pamięci słowa Josepha Jouberta: Kto chce
zatroszczyć się o przyszłość, ten przeszłość z pokorą […] przyjmować musi
.

]]>
Getto oczami dziecka. Stella Müller-Madej http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=getto-oczami-dziecka-stella-muller-madej Thu, 22 Aug 2013 08:56:36 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11050 czytaj więcej]]> Muzeum Historyczne Miasta Krakowa we współpracy z Małopolskim Instytutem Kultury opracowało projekt interaktywnych ścieżek edukacyjnych, zapoznających ze śladami dawnego krakowskiego getta. Projekt obejmuje 4 trasy tematyczne: „Z okien apteki. Krakowskie getto we wspomnieniach Tadeusza Pankiewicza”, „Oczami lekarza. Krakowskie getto we wspomnieniach Aleksandra Bibersteina”, „Śladami nastolatki. Krakowskie getto we wspomnieniach Haliny Nelken” oraz „Getto oczami dziecka. Stella Müller-Madej”.

Trwanie w realiach getta przedstawione zostało przez pryzmat wspomnień konkretnych osób, dla których getto było codziennością.

Spacery opracowano w formule tzw. questingu, który można zaliczyć do alternatywnych form zwiedzania. Polega na podążaniu nieoznakowaną trasą i rozwiązywaniu szeregu zagadek czy też zadań, do których prowadzą odpowiednie wskazówki. Całość łączy pewna narracja, towarzysząca spacerowi. Niektóre treści nie są przekazywane wprost, a turysta szuka ich samodzielnie. Każda z zaproponowanych przez MHK tras opatrzona jest zdjęciami, cytatami oraz mapką służącą do realizacji kolejnych zadań.

Scenariusz questingu powoduje, iż zwiedzanie staje się bardziej atrakcyjne, a wiedza (oparta na doświadczeniu) trwalsza. Odkrywanie dziedzictwa z zaangażowaniem i w sposób świadomy buduje także więź człowieka z danym miejscem.

„Getto oczami dziecka. Stella Müller-Madej”
„Dzielnica zamknięta” istniała w latach 1941-1943, a mury getta stały się granicą światów – granicą niesprawiedliwości, okrucieństwa i braku nadziei. Za murami znaleźli się ludzie odmienni etnicznie, o obcych obyczajach i religii, ale tak samo mający prawo do życia i szacunku, jak ci którzy wznieśli mury getta. Z aryjskiej strony wygnano także rodzinę Stelli Müller-Madej. Ta żydowska dziewczynka miała zaledwie 9 lat, gdy zamieszkała na terenie podgórskiego getta.

Świat widziany oczyma dziecka pełen jest emocji i barw. Dzieci bardziej patrzą sercem, niż chłodnym wzrokiem rozumu. Dziecku jeszcze bardziej niż człowiekowi dorosłemu towarzyszył strach, jeszcze większe niezrozumienie i poczucie krzywdy. Jak wielkim wyzwaniem musiał być dramat wojny dla rozwijającej się wrażliwości dziecka. Dzięki wspomnieniom Stelli możemy odtworzyć rzeczywistość dnia za murami. Pamiętnik relacjonuje rozmaite niewygody, troski i krzywdy, jakich ludzie doświadczali przebywając w tej odseparowanej strefie miasta. Zapiski dziewięciolatki ujawniają także emocje i uczucia ogarniające ludzi, będących świadkami brutalnych i dramatycznych scen, niejednej egzekucji i drastycznych wysiedleń.
Stella Müller-Madej w 1991 r. wydała pamiętnik z czasu okupacji. Książka doczekała się tłumaczenia na kilka języków i została doceniona jako wartościowe źródło informacji z tamtych lat.

Punkty na trasie spaceru: miejsce gdzie rozpoczynał się mur getta na Krzemionkach; kamienica przy ul. Czarnieckiego, w której mieszkała Stella; budynek przy ul. Józefińskiej, w którym znajdowało się kolejne lokum Müllerów; miejsce egzekucji dzieci z kinderheim; skwerek przy ul. Józefińskiej; skwerek przy ul. Lwowskiej; fragmenty muru przy ul. Lwowskiej; brama wiodąca do getta przy skrzyżowaniu ulic Limanowskiego i Lwowskiej; Plac Bohaterów Getta.

TRASEOTrasa jest dostępna w formie aplikacji na urządzenia mobilne w serwisie Traseo.pl
Kod trasy: 53524

]]>
Oczami lekarza. Krakowskie getto we wspomnieniach Aleksandra Bibersteina http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=oczami-lekarza-krakowskie-getto-we-wspomnieniach-aleksandra-bibersteina Thu, 01 Aug 2013 12:29:46 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=11040 czytaj więcej]]> „Ludzie ludziom zgotowali ten los”
(Zofia Nałkowska, Medaliony)

Oczami lekarza. Krakowskie getto we wspomnieniach Aleksandra Bibersteina jest jedną z czterech tras wytyczonych na terenie byłego getta krakowskiego, obecnie jest to dzielnica Krakowa – Podgórze. Na szlak składa się trzynaście punktów, których odwiedzenie jest kluczowe dla poznania i zrozumienia historii tego miejsca oraz jego mieszkańców – Żydów, w latach 1941 ̶-1943. Miejsca zostały przedstawione z perspektywy krakowskiego lekarza Aleksandra Bibersteina, który podczas wojny pracował w szpitalu zakaźnym na terenie getta.

  • Rynek Podgórski – schody przy kościele św. Józefa – teren ten bezpośrednio przylegał do krakowskiego getta. Ksiądz Józef Niemczyński, proboszcz kościoła św. Józefa w latach 1919 ̶ 1946, w chwili decyzji o utworzeniu zamkniętej dzielnicy żydowskiej interweniował u władz niemieckich przeciw temu postanowieniu.
  • Rynek Podgórski – przy Rynku Podgórskim 1 mieścił się posterunek policji.
  • Dom „Pod Jeleniem” – dom znajduje się na rogu Rynku Podgórskiego 12 i ul. Brodzińskiego 2. Był jednym z punktów wytyczających granicę getta krakowskiego. Cechą charakterystyczną, wyróżniającą budynek, jest umieszczona na wysokości pierwszego piętra, w narożu, płaskorzeźba z dwoma jeleniami złączonymi wspólną głową z porożem.
  • Brama nr 1 – znajdowała się przy Rynku Podgórskim, u wylotu ul. Limanowskiego. Była to jedna z czterech bram prowadzących do getta krakowskiego. Szeroką bramą przejeżdżały wszelkie pojazdy, zaś bramką dla pieszych udawały się do pracy poza gettem osoby posiadające odpowiednie przepustki zezwalające opuścić getto. Tutaj też odbywały się nielegalne dostawy towarów do getta.
  • Judenrat (Rada Żydowska) – była to reprezentacja Gminy Żydowskiej. Jej zadaniem było osłabianie szykan wobec ludności żydowskiej. Jej siedziba mieściła się w budynku byłego Magistratu, na rogu Rynku Podgórskiego 1 i ul. Limanowskiego 2. Wejście znajdowało się przy ul. Limanowskiego (na terenie getta).
  • Zakłady konfekcyjne (krawieckie) J. Madritsch – znajdowały się przy Rynku Podgórskim 3. Należały one do Austriaka Juliusa Madritscha. Produkcja fabryki odbywała się na potrzeby Wermachtu. Była w niej zatrudniona ludność żydowska, która miała tutaj względnie dobre warunki, a podczas wysiedlenia w 1942 roku Madritsch, organizując dodatkowe karty pracy, uchronił Żydów przed wywiezieniem. Przyzwalał również na szmuglowanie żywności do getta. Po wojnie Madritsch i jego współpracownik Rajmund Tisch zostali odznaczeni Medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.
  • Ul. Rękawka – przecięta w poprzek od strony Rynku Podgórskiego wytyczała granicę getta, która następnie biegła ul. Parkową, obecną ul. Potiebni (dawniej Braci Dudzińskich, a później Szkolną), potem ul. Tatrzańską, a następnie przez niezabudowaną część Krzemionek, równolegle do końca ul. Rękawka.
  • Dom modlitwy Zuckera (Synagoga Zuckera) – znajdował się przy ul. Węgierskiej 5. Podczas istnienia getta przechowywane były tutaj liczne przedmioty pochodzące z krakowskich synagog. Jednak prawdopodobnie w czasie likwidacji getta w 1943 roku całe to wyposażenie zostało rozgrabione. Obecnie w budynku znajduje się Galeria Starmach.
  • Szpital dla starców – znajdował się przy ul. Limanowskiego 15. W październiku 1942 roku miała tutaj miejsce brutalna akcja wysiedleńcza. Część osób została zastrzelona na miejscu, tylko niewielką grupę doprowadzono na Plac Zgody (obecnie Plac Bohaterów Getta) i dołączono do wysiedlonych.
  • Róg ulic Limanowskiego i Czarneckiego – przebiegająca tutaj linia tramwajowa działa od 1917 roku. W kwietniu 1941 roku zakazano Żydom jazdy tramwajem. W czasie istnienia getta przez jego teren przejeżdżały tramwaje, ale się w nim nie zatrzymywały. Pomimo zakazu zdarzały się akcje wyrzucania, przez okna tramwajów niewielkich paczek z żywnością, przez pasażerów.
  • Szpital zakaźny – w budynku przy ul. Rękawka 30 w roku 1940 lekarz Aleksander Biberstein uruchomił szpital zakaźny, który w 1941 roku został włączony w granice getta. W szpitalu, zarówno pomagano chorym, jak i dawano schronienie osobom zagrożonym wysiedleniem.
  • Zakład Sierot Żydowskich w Krakowie – kiedy powstało getto, został przeniesiony z ul. Dietla 64 na teren getta krakowskiego przy ul. Krakusa 8. W nowej rzeczywistości sytuacja Zakładu Sierot uległa znacznemu pogorszeniu.
  • Fabryka Czekolady Optima – mieściła się między ulicami Krakusa a Węgierską. Była czynna w latach 1923 ̶ 36. W czasie wojny jej pomieszczenia zmieniały funkcje, służąc zarówno jako sala koncertowa, jak też jako warsztat rzemieślniczy dla ludności żydowskiej.

Praktyczne informacje:
Czas przejścia wszystkich miejsc: 45-60 minut
Przewodnik po szlaku
Pomocna przy przemierzaniu szlaku może okazać się lektura wspomnień Aleksandra Bibersteina zebranych w książce Zagłada Żydów w Krakowie, Kraków 2001.

]]>
Opowieści Nieobecnych – słuchając o dziedzictwie żydowskim na Śląsku http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=opowiesci-nieobecnych-sluchajac-o-dziedzictwie-zydowskim-na-slasku Mon, 03 Jun 2013 13:26:00 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=8944 czytaj więcej]]> Opowieści Nieobecnych to seria audioprzewodników prezentujących dziedzictwo żydowskie na terenie województwa śląskiego. 64 krótkie audycje o historii i miejscach związanych ze społecznością żydowską zostały opracowane przez historyków i znawców dziedzictwa żydowskiego, zostały w nich wykorzystane, między innymi, fragmenty wspomnień świadków wydarzeń. Do każdego nagrania dołączona jest mapa miasta z zaznaczonymi obiektami, które są tematami audycji.

Opowieści Nieobecnych to historie o żydowskim świecie, który istniał na tych ziemiach przez kilka stuleci. Wielowiekowa chrześcijańsko-żydowska koegzystencja została przerwana w latach 30-tych XX wieku. Chciano te kilkaset lat historii wymazać – burzono synagogi, niszczono cmentarze, palono księgi.

(Cytat za: oficjalną stroną projektu)

Audioprzewodniki prowadzą przez następujące miasta Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego:

  • Będzin,
  • Bytom,
  • Chorzów,
  • Czeladź,
  • Dąbrowa Górnicza,
  • Gliwice,
  • Katowice,
  • Sosnowiec,
  • Tarnowskie Góry,
  • Zabrze,
  • Żarki.

Przewodniki są opublikowane na licencji creative commons – czyli można je odsłuchać on-line lub pobrać na dysk.

Autorem i realizatorem pomysłu jest Fundacja Brama Cukermana w Będzinie.

]]>
Spacer Doliną Racławki trasą z Dubia do Paczółtowic http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?szlaki=spacer-dolina-raclawki-trasa-z-dubia-do-paczoltowic Mon, 15 Apr 2013 16:40:35 +0000 http://szlakimalopolski.mik.krakow.pl/?post_type=szlaki&p=8958 czytaj więcej]]> Do Doliny Racławki wybraliśmy się w listopadzie 2010 roku, korzystając z ostatnich słonecznych dni jesieni.
Cel: przejście Doliną Racławki od strony wsi Dubie w kierunku wsi Paczółtowice.

Start
Pierwszym wyzwaniem, przed jakim stanęliśmy, było znalezienie busa z Krakowa do Dubia, skąd do wejścia do Doliny Racławki jest już dość blisko – około 1,5 km. Busy z Krakowa do Dubia odjeżdżają z Nowego Kleparza i, jak to często bywa w takich sytuacjach, najskuteczniejszą metodą zdobywania informacji o godzinach odjazdów busów okazał się nie rozkład w Internecie czy ten wiszący na przystanku (oba były nieaktualne), a osoby czekające na ten sam środek transportu. Tak dowiedzieliśmy się, kiedy nadjedzie kolejny bus, ile potrwa podróż, gdzie wysiąść i w którą stronę udać się do Doliny Racławki. W tej ostatniej kwestii pomocny okazał się również sprzedawca z lokalnego sklepu spożywczego. Polecamy wszystkim tę metodę zdobywania informacji!

Wskazówka: Dobrze zaopatrzyć się w prowiant – poza wspomnianym sklepem spożywczym nie spotkaliśmy na trasie żadnych sklepów ani punktów gastronomicznych.

Dolina Racławki
Rezerwat przyrody Dolina Racławki znajduje się na terenie Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie, wchodzącego w skład Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego i jest największym rezerwatem przyrody w Małopolsce. Na przejście wszystkich tras dydaktycznych zlokalizowanych w rezerwacie trzeba przeznaczyć około 10 godzin.

Przykładowa trasa: Dubie – Paczółtowice
Droga przez dolinę od strony Dubia w kierunku Paczółtowic ma długość około 3 km. Przejście od przystanku do wejścia do doliny (1,5 km) oraz właściwej trasy (3 km) zajęło nam około 3 godzin. Często jednak zatrzymywaliśmy się, by robić zdjęcia i podziwiać widoki. Bez tych przystanków 1,5-2 h powinno wystarczyć na pokonanie tej drogi.

Znalezienie wejścia do Doliny Racławki nie było trudne, potrzeba skorzystania z mapy pojawiła się dopiero później. Po drodze do doliny minęliśmy czynną Kopalnię Odkrywkową Dolomitu Dubie oraz niewielki parking (mapa) – zmotoryzowani turyści mogą więc skrócić sobie spacer o 1,5 km, które my musieliśmy pokonać od przystanku busa.

Dla kogo?
Trasy jest łatwa, zdarzają się jednak trudniejsze momenty – na przykład mniej więcej w połowie drogi, gdzie rzeka Racławka zajmuje prawie całą szerokość wyznaczonej ścieżki. Przypuszczalnie w okresie wzmożonych opadów konieczne jest w tym miejscu zboczenie z głównej trasy. Racławka to dość bystry potok, miejscami tworzy baseniki i małe wodospady. Po drodze jest wiele miejsc, w których, korzystając z drewnianych ławek i stolików, można sobie odpocząć.

Co tam jest ciekawego?
Dolina Racławki jest bogata w ciekawe formy geologiczne – skały wapienne pochodzące z różnych epok geologicznych, jaskinie, jamki, źródła (m.in. źródła Bażana, zagospodarowane na potrzeby wodociągu). Można tu także spotkać 27 gatunków roślin chronionych i kilka pomników przyrody. Dolinę zamieszkuje także typowa dla podkrakowskich dolin fauna, m.in. orzesznice i ślimaki. Tutejsze jaskinie są idealnym miejscem dla nietoperzy. Bardzo chcieliśmy zobaczyć orzesznicę, ale tego planu niestety nie udało się zrealizować. Spotkaliśmy za to żaby i ślimaki.

W labiryncie szlaków
Przez Dolinę Racławki przebiega kilka szlaków, niestety nie udało nam się na podstawie oznaczeń zidentyfikować i nazwać wszystkich. Część oznakowania należy do Zarządu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego, gminy Krzeszowice, a niektóre do Nadleśnictwa Krzeszowice. Tablic informujących o trasach i poszczególnych ciekawostkach, jakie na nich napotykamy, jest sporo, większość jednak została zdewastowana w stopniu uniemożliwiającym ich odczytanie. Numeracja niektórych tablic sugeruje, że części z nich brakuje (bądź brakuje wskazówek, które pozwoliłyby nam je odnaleźć). Jako odbiorcy przeciętnie zaznajomieni ze sposobem znakowania szlaków mieliśmy po drodze wiele wątpliwości.

[W Dolinie Racławki Zarząd Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego wkrótce zostaną zainstalowane nowe tablice. Wyznaczają one 3 trasy edukacyjne.]

Za kulisami
Stan czystości Doliny Racławki, w porównaniu z relacjami sprzed kilku lat, jakie można znaleźć w Internecie, z pewnością się poprawił. W październiku 2010 roku uczestnicy projektu „Chcę żyć w czystej gminie”, którego autorem jest Stowarzyszenie „RYNEK”, zorganizowali akcję sprzątania Doliny Racławki. Właściwie tylko raz natknęliśmy się na miejsce, gdzie w rzece skumulowały się plastikowe butelki.

Powrót do domu
Przy wyjściu z Doliny Racławki od strony Paczółtowic po raz pierwszy spojrzeliśmy na mapę. Trasa wychodzi wprost na ulicę, na której odbywa się dość szybki ruch samochodowy. Znajduje się tu mały parking. Brakuje jednak wskazówek mówiących, czy do przystanku powinniśmy się udać wzdłuż drogi w lewą, czy w prawą stronę. W końcu zastosowaliśmy wypróbowaną już wcześniej metodę i zapytaliśmy o drogę w przydrożnym gospodarstwie – okazało się, że przystanek znajduje się około 500 m od wyjścia z Doliny Racławki, kierując się w lewo. Regularnie (co około pół godziny) odjeżdżają z niego busy do Krzeszowic, skąd już bez większych przeszkód można wrócić do Krakowa.

Trasę możemy określić jako wyjątkowo łatwą – dzieci i osoby starsze nie powinny mieć problemów z jej przejściem. Wątpliwości mamy jedynie co do opisanego powyżej problematycznego miejsca, w którym Racławka zajmuje część wyznaczonej ścieżki. Trasa, jaką wybraliśmy na przejście doliny, jest idealna dla osób niezmotoryzowanych – zaczyna się i kończy w różnych miejscach. Są jednak w Dolinie Racławki i szlaki zataczające pętlę – można więc wrócić nimi do pozostawionego na parkingu w Dubiu samochodu bez konieczności poruszania się po własnych śladach.

Wycieczkę do Doliny Racławki wspominamy bardzo dobrze, udało nam się na chwilę oderwać od zgiełku miasta i aktywnie wypocząć. Pozostało jednak pewne uczucie niedosytu, związane z merytoryczną stroną trasy. Niecierpliwie czekamy na nowe tablice informacyjne, by móc w pełni wykorzystać spacerowy potencjał tego miejsca i poznać geologiczne i przyrodnicze ciekawostki.

Dolina Racławki będzie jednym z obiektów tegorocznej edycji Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego, które odbędą się 14 i 15 maja 2011 r.

  • Trasa
    Dubie – Paczółtowice
  • Dojazd z Krakowa
    Na przykład busy odjeżdżające z Nowego Kleparza do Dubia oraz autobus strefowy 278 z Bronowic Małych. Autobus kursuje znacznie rzadziej niż busy (rozkład).
  • Parking
    Tak
  • Bazy wypadowe
    Poza Dubiem bazy wypadowe do Doliny Racławki znajdują się w: Krzeszowicach, Rudawie, Dębniku, Paczółtowicach, Żarach i Szklarach.
  • Czas przejścia trasy
    1,5-2 h

Materiały, z których korzystaliśmy przed spacerem:

http://youtu.be/BRE6RAFiofg

]]>