Szlak „Literaci na letnisku” jest kolejną podróżą śladami najwybitniejszych polskich artystów, osób związanych nie tylko z literaturą ale również ze sztuką w ogóle. Podążając za wskazówkami autorów szlaku, tj. Radia Kraków, przemierzamy drogę od zamku w Pieskowej Skale po Lubomierz. Pośrednimi przystankami są Pławowice, Rudawa i Śledziejowice.
Każde odwiedzane miejsce może poszczycić się barwną historią oraz niepowtarzalnym klimatem. Wycieczkę rozpoczynamy od Pieskowej Skały i jednego z najpiękniejszych zamków odrodzenia. Wiąże się z nim legenda nieszczęśliwej Dorotki, która w imię miłości zginęła śmiercią głodową. Bardziej współczesną postacią związaną z tą twierdzą jest Klementyna z Tańskich Hoffmanowa. Była jedną z pierwszych polskich pisarek tworzących dla dzieci oraz pierwszą kobietą w kraju, która tym sposobem zarabiała na życie. W odwiedziny w swoim czasie przyjeżdżali tu również król Stanisław August Poniatowski i Fryderyk Chopin.
W Pławowicach nasze kroki powinniśmy skierować przede wszystkim ku XIX-wiecznemu dworowi Morstinów. Pośród rozległych ogrodów, w wiejskiej rezydencji miały miejsce częste spotkania przedstawicieli sztuki i nauki. Bywali tutaj m.in. Jarosław Iwaszkiewicz, Julian Tuwim, Jan Lechoń, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Leopold Staff i Antoni Słonimski.
Kolejną atrakcją na szlaku jest zabytkowy dom w Rudawie, zwany również willą „z wieżyczką”, Antoniny Domańskiej. Rezydencja została zbudowany na zlecenie Stanisława Domańskiego i jego żony Antoniny. Antonina Domańska była pisarką, znaną głównie dzięki powieści pt. Historia żółtej ciżemki. Stała się również pierwowzorem dla jednej z postaci Wesela Stanisława Wyspiańskiego. Na początku XX wieku dom ten wynajmował Henryk Sienkiewicz, tworząc nowele i powieść pt. Wiry.
Przedostatnim przystankiem na szlaku „Literaci na letnisku” jest zbudowany w 1823 dwór Niedzielskich w Śledziejowicach. Pozostający przez przeszło sto lat w rękach rodziny majątek, po drugiej wojnie światowej został przejęty przez skarb państwa. Niedługo potem stał się miejscem odpoczynku pracowników tygodnika „Przekrój”. W miesiącach letnich miejsce to było odwiedzane przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jerzego Andrzejewskiego, Zygmunta Mycielskiego i Jerzego Waldorffa.
Zwieńczeniem podróży jest malowniczo położona wioska Lubomierz. To tutaj w latach 90. XX wieku od zgiełku miasta odpoczywała Wisława Szymborska. Wtedy jeszcze nie tak rozpoznawalna poetka swój czas spędzała, pokonując pieszo górskie ścieżki i pracując niestrudzenie w swoim pokoiku. Wiadomość o uhonorowaniu pisarki Nagrodą Nobla wywołała zdziwienie i dumę mieszkańców, która na krótko przed ceremonią wręczenia nagrody przebywała w tej małej miejscowości.